ja jestem właśnie na takim etapie....mam do zrobienia bukiet....który mnie męczy....i robię wszystko inne....
a dziś zakwitły u mnie przebiśniegi.....
takie dwa malusie koszyczki - też na zamówienie:) przebiśniegi realnej wielkości a koszyczki na żywo lepiej się prezentują....
pozdrawiam ciepło i dziękuję za komentarze i wizyty:)
witam również nowych obserwatorów, bardzo mi miło:)
Jak żywe :) byle do wiosny!!!
OdpowiedzUsuńJakie piękne;)Od razu zapachniało wiosną,chociaż ja jej tutaj w Irlandii jeszcze nie czuję;(
OdpowiedzUsuńHej....a ja poproszę kursik na koszyczek:)... . bo jest cudny:)da się.....?:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe koszyczki z przebiśniegami.
OdpowiedzUsuńUrokliwe, delikatne, śliczne bukieciki w koszyczkach!
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńPoczułam wiosenne klimaty... :-)
OdpowiedzUsuńAle słodkie... Podziwiam jak ta krepina się Ciebie słucha ;-)
OdpowiedzUsuń