Zabawa :)

to  zabawa blogowa, czyli wędrówka po kreatywnych blogach, której celem jest poznawanie kolejnych twórczych i utalentowanych osób, do której zostałam zaproszona przez  Elizę - zapraszam tu Elizka urzekła mnie pięknem pergamono i qulingu - technikami, którymi się nie zajmuję a które podziwiam, ponadto to bardzo ciepła osóbka o pieknej wyobraźni...jestem zachwycona jej pracami, co więcej ma kilka z nich :) połączenie tych dwóch technik daje świetne efekty, zresztą zapraszam jeszcze raz do Elizy - przekonajcie się same :) odpowiadam na pytania :) 1.Nad czym obecnie pracuję?, najszybciej i najprościej mówiąc - nad ogarnięciem czasu :) po ponad roku niebytu w pracy zawodowej wróciłam i.....dostosowuję siebie i rodzinę do nowej rzeczywistości,,,,,skutek - różny:) Reorganizuję swoją pracownię, ponieważ mąż zrobił mi klika fajnych półeczek no i tworzę róże do kolejnych bukietów  2.Czym moja praca różni się od innych?Czy moja praca różni sie od innych  - to już chyba pozostawiam Wam....ja wiem tylko tyle, że od kilku lat bawię się krepą i tylko krepą (mówię oczywiście o bukietach)  staram się właśnie z niej zrobić coś fajnego, bez posiłkowania się "plastikami"...o i le to oczywiście możliwe, a praca zawodowa....oo tak - różni się i to bardzo...pracuję w kulturze i praktycznie tutaj wszystko jest inne :) 3.Dlaczego tworzę i piszę bloga. :) dobre pytanie.....krepę "przetwarzam" ładnych parę lat, jednak nigdy nie robiłam zdjęć tego co powstaje, i.....czasem ciężko było  mi wytłumaczyć czym dokładnie się zajmuję....dlatego postanowiłam robić zdjęcia swoim pracom, a skoro je robię- to może pokażę jeszcze innym....i tak się zaczęło.......a że blogowe przyjaźnie i znajomości są bardzo miłe, zaskakujące i .............to blog zostanie ze mną, oczywiście jeśli tylko będzie miał chętnych do oglądania:) 4.Jak wygląda mój proces tworzenia? hmmm etapowo, tnę pojedyncze paski krepy na płatki, wycinam płatki, potem łączę w całość na różę.....i tak aż do momentu kiedy powstanie bukiet......jeden pasek krepy mam w ręku chyba z pięć razy....zanim pokaże go tutaj w całej okazałości :) Zaproszenie do zabawy przyjęły dwie wspaniale dziewczyny - jedna mistrzyni nitki druga papieru, dwie blogowe koleżanki, jedną udało mi się poznać osobiście, z drugą "klikam" niemal codziennie i czasami mam wrażenie że się znamy...od lat... poznajcie Je i Wy Janeczka tu mistrzyni nitki - szydełko i frywolitki - zakochałam się w jej frywolitkowej biżuterii !!!!! (mam kilka kompletów, które ZAWSZE WZBUDZAJĄ ZACHWYT), oprócz tego Janeczka potrafi wydziergać anioły, czarownice, szkatułki, suknie ślubne.....i....zobaczcie same......aaaa i Janeczka to mistrzyni w kuchni (nie to co ja - umiem ale nie działam, u niej są zawsze pyszności). Janeczka to ciepła osóbka o wielkim sercu i zdolnych rączkach - bardzo się cieszę, że mogłam poznać ją i jej tówrczość, zapraszam i Was http://janeczkowo.blogspot.com Gosia tu Gosia to Anioł :) rozważny i romantyczny !!!! w dodatku potrafi czarować świetne boxy o przeróżnej tematyce - od tej prostej - ślubnej, przez urodzinowe po prezenty dla panów z koncernów piwowarskich....jej talent i otwartość na kontakty nie ma granic....:) klikając w klawiaturę mam wrażenie, że znamy się od lat....Gosia to pełna ciepła i niegasnącego optyzmizmu (pomimo wielu przeszkód) osóbka, którą warto poznać....zapraszam tu http://kraina-zyczen.blogspot.com/   zobaczcie co potrafi wyczarować przy pomocy nożyczek i papieru Dzięĸuję Elizie za zaproszenie do zabawy...a Was zapraszam do świata Janeczki i Gosi.....:)