Wymiana z Ewą.....

dzisiaj o prezentach i przyjemnościach...uwaga duuuużo fotek
jakiś czas temu umówiłam się z Ewą zajrzyjcie tu na wymianę. Ewa oprócz kartek robi piękne rzeczy z papierowej wikliny (do której ja nie mam cierpliwości)....i jeszcze wiele innych wspaniałości. Kto jeszcze Ewy nie zna - zachęcam do odwiedzenia jej bloga.

Obiecałam, że zrobię bukiet z krepy.....i wpadłam - bo jak go przesłać pocztą, żeby się nie zniszczył....???

Dziś dotarła do mnie paczka a w niej......

koszyczek - szkatułka i płaski koszyczek - piękny....

tak wyglądała całość

 a tu stojaczki na pisanki - cudne....(aż mi żal, że nie mam żadnej do zademonstrowania, ale....już niedługo)

i piękna karteczka....

do tego jeszcze zapas papierów do kartkowania

BARDZO DZIĘKUJĘ!!!!!!

Ewcia - mój mąż przekłada z ręki do ręki koszyczki i podziwia, i nie wierzy....że to papier....

a ode mnie poleciały:

szkatułka - tak naprawdę pierwsza jaką zrobiłam:) więc to "prototyp", który powstał po główkowaniu jak wysłać bukiet z moich kwiatów aby dotarł cały i zdrowy....

więc wymyśliłam.....kolory wybrała Ewa....ale tak się składa, że ja również uwielbiam fiolet:)

i pisanka - wstążka, trochę pasmanterii, elementów do biżu i jest....

do tego były jeszcze serwetki, wstążki i coś tam jeszcze - ale fotek nie zrobiłam bo to takie przyziemne przydasie:)

no i tak się skupiłam na pakowaniu kuferka - szkatułki żeby dotarł do Ewy w nienaruszonym stanie, że nie wysłałam Ewie kartki, ale to nadrobię:)

dziękuję Ci Kochana raz jeszcze:)

no i tym którzy wytrwali do końca również:)