na blogu PWC ruszyło kilka dni temu wyzwanie recyklingowe wyzwanie Szafran
więc przemieniam i odzyskuję:)
kiedyś robiłam bukiety w szkatułach z rattanu, teraz są za drogie, więc jest nowy projekt...
pudełka po herbacie....tanio i dostępnie, oszczędzam pieniądze i lasy....
tu użyłam po miętowej herbacie z biedronki:)
okleiłam papierem z galerii papieru i przemieniłam w szkatułkę doklejając nóżki z dużych korali, które odzyskałam z naszyjnika, w którym nie chodzę bo nie w moim guście (te same koraliki są też użyte w bukiecie), dodatkowo ozdobiłam resztką taśmy koronkowej....
na wieczku przysiadły motyle, dodatkowo kokardka zrobiona z resztek sznurka satynowego....
kolory wg zamówienia, szkatułka już jedzie do Włoch
pozdrawiam i dziękuję za wizyty i komentarze:)
Prześliczna ...oj serduszko jest w tej kompozycji ...o proszę we Włoszech będą podziwiać:)...nie wiem czy wyjdzie, ale jeśli mogę podpowiedzieć jeśli dasz kropelki kleju magic gdzieniegdzie to będzie efekt rosy:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Martuś - tak myk z magicem znam, i na kartkach tak czasem robię, ale na krepie ten numer nie przejdzie, zanim klej zaschnie krepa rozmaka, jeśli chcę mieć efekt rosy to przyklejam kropelki akrylowe gotowe....
UsuńŚliczna, bardzo romantyczna szkatułka i cudowne kwiaty. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :) Wspaniały pomysł i wykonanie, a kwiaty po prostu boskie :))
OdpowiedzUsuńPrześliczna szkatułka i te Twoje wspaniałe kwiaty i motyle moje ukochane :) Włosi będą zachwyceni :) i świetny pomysł z tym recyklingiem :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńAch! Musze sobie dodać Twój blog na stronkę, bo takie piękne rzeczy robisz!!! Dziękuję za podpowiedź w sprawie etykiet- już są!!! Buźka!
OdpowiedzUsuńPiękne to wszystko razem :)
OdpowiedzUsuńCuuudna!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł. Piękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, jakie ładne te kwiaty, podziwiam prace z krepiną, bo mnie to tworzywo doprowadza do rozpaczy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki recykling! Efekt jest taki, że trudno się domyślić z czego to powstało. Całość śliczna i radosna. Zdolna z Ciebie osóbka Agusiu. Buziaki!
OdpowiedzUsuńcudne! i cudnie recyklingowe! a najbardziej urzekł mnie chyba pomysł na nóżki! :) dziękujemy za udział w wyzwaniu PWC! :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :)
OdpowiedzUsuńJakie to apetyczne! Normalnie można zjeść małą łyżeczką.
OdpowiedzUsuńI te cudne kręcone róże na które suszę ząbki juz od dawna...
No muszę w końcu sie wybrać po tę krepinkę.
Przepięknie ukwiecona. :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętna jestem z Tobą na wymiankę:-)
OdpowiedzUsuńBuziak!
o matko ale cuda! ja ostatnio dzieciom w pracy robiłam różyczki ale gdzie mi tam do takich cudeniek... podziwiam!
OdpowiedzUsuńKwieciście, pięknie, pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńaz musialam przewinac zeby zobaczyc te "slawne"nozki :)) swietna praca, kwiaty przepiekne!! e viva nozki :)) dzieki za udzial w naszej zabawie na blogu PWC :)
OdpowiedzUsuńA ja sie zastanawialam z czego ty je robisz bo ogladam posty od tylu.ale extra naprawde.masz talent i dzieki za odwiedzinki.
OdpowiedzUsuń