dziękuję za wszystkie życzenia i odwiedziny
dziś już po świętach, ale jeszcze w nastroju przecież świątecznym kilka bombek - karczochów
nie moich - lecz wytworów bratowej Uli, ja tylko tworzę zestawy kolorystyczne...(robienie karczoszków zupełnie mi nie leży) a to kilka z nich....
myślę, że warto je pokazać:)...zwróćcie uwagę na wstążki jakich Ona używa, przeróżne, satynowe, brokatowe, z dekorami, w kratkę....
a to już Bieszczady, widok na Tarnicę z soboty....zimy brak, nawet tam....
pozdrawiam
ja jeszcze odpoczywam i nie robię nic:)
no oprócz zabaw z moją dwójką pociech....
Bombki bardzo ładne. Super się prezentują gdy są kolorowe. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chyba pracochłonne :).
OdpowiedzUsuńAga jakiej wygranej mi gratulowałaś - bo ja nic o tym nie wiem :)
Aga - bardzo Ci dziękuję za info :) - w ogóle się nie spodziewałam :)
UsuńKocham Bieszczady i zazdroszczę ale tak pozytywnie, wypadu w Góry.
OdpowiedzUsuńJa po czterech latach nieobecności byłam tam jesienią.
Ta niebiesko-srebrna jest śliczna :-). (a ja w Bieszczadach poznałam mojego męża i już 17 lat nam szczęśliwie minęło :-) - pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń